ORC European Championship 2017 🇵🇱⛵️💦🌊💨 - Refleksje...

Marina Gdansk i jacht Xini Freedom 🇫🇮🥇 

Po czterach dniach zmagań na Zatoce Gdańskiej w ramach Żeglarskich Mistrzostw Europy ORC przyszedł czas na refleksje... co zapewne nie jeden skipper za chwilę to uczyni...

🇵🇱 Cóż, jeżeli czegoś się doczepić, to chyba pogody... Posejdon nie był zbyt łaskawy ☔️🌊💨 w te lipcowe dni dla żeglarzy. Było naprawdę ciężko i mokro... Ciuchy i buty ledwo przesychały, a za parę godzin już gotowość bojowa... 

Refleksja nad... polskim żeglarstwem regatowym... Nie oszukujmy się... daleko nam do zachodnich teamów, choć patrząc na końcową klasyfikację również i do „wschodnich sąsiadów” z Estonii. Żaden z polskich jachtów w trzech różnych grupach ORC, nie uplasował się w pierwszej dziesiątce. Raczej przerzucaliśmy z rąk do rąk czerwoną latarnię. Najlepsza Polska załoga w grupie A, na 13 załóg, to jedenaste miejsce Dancing Queen pod Jerzy Matuszczakiem. Najlepsza Polska załoga w grupie B, na 29 jachtów, to dziewiętnaste miejsce dla załogi Zbigniewa Gutkowskiego „Gutka” na Oiler.pl. Najlepszy Polski Team w grupie C, na 40 jachtów, zajmuje trzynastą pozycję - Team Łukasza Trzcińskiego na jachcie Good Speed.

Dlaczego? Przecież, każdy dał z siebie wszystko a nawet i więcej, walka do końca, praca zespołowa do ostatniego gwizdka, bez żadnych kardynalnych błędów, pogoda jest dla każdego taka sama, a jednak...

Tradycje żeglarskie mamy (choć taką Francją czy Hiszpanią nie jesteśmy), wybitnych żeglarzy mamy, to wciąż czegoś brakuje...

Załoga - na większości jachtów pod Polską banderą nie ma wyczynowych sportowców/ zawodowców, którzy codziennie szlifują swoje umiejętności praktyczne jak i taktyczne, a następnie uczestniczą w międzynarodowych regatach na różnych akwenach. Często są to tak naprawdę ludzie, którzy po godzinach swojej pracy, mają jeszcze radość by realizować swoją pasję żeglarstwa. Nie mają obycia z wysokiej rangą startami w regatach, tym bardziej na międzynarodowym podwórku. Nie mają możliwości podpatrzenia międzynarodowej czołówki i nauki od najlepszych. Niestety, chyba w całym Trójmieście nie ma szkółki, która w jakimś stopniu zajełaby się szkoleniem pod kątem regatowym. W jachtklubach brakuje pomysłów i chyba powiewu świeżości i młodości... temat rzeka...

Sprzęt - to było chyba najbardziej widoczne pod czas tych mistrzostw. To czego może naszym tak naprawdę zabrakło, czyli łódek na poziomie na którym by rywalizowali jak równy z równym z jednostkami z Europy, gdzie decydowałby jedynie czynnik ludzki, taktyka, a nie sprzęt. A tak pozostała tylko rywalizacja z.... czasem, by dopłynąć przed zamknięciem lini mety i nie przywieść czerwonej latarni. Niestety, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

Fundusze - tu jesteśmy ogonem Europy. Nie ma pieniędzy = nie ma jachtu regatowego na poziomie = nie ma wyników. Patrząc z innego podwórka, mogę powiedzieć, że nie brakuje w Europie firm, które zajmują się sponsoringiem jachtów, team’ów regatowych, imprez regatowych czy nawet szkółek... bo nic piękniejszego jak reklama na pełnym żaglu. Marketing obejmuje wszystko: od odzieży po kubki do kawy. Klient identyfikuje się z marką i chce być częścią tej rodziny. W Polsce, mam wrażenie (choć wolę się mylić), to żeglarstwo jest traktowane jako sport zarezerwowany dla „bogaczy”. Jak masz jacht to znaczy, że masz kasę, więc sponsoruj się sam. I tak wiele polskich załóg musiało się przygotować do mistrzostw w granicach własnych możliwości finansowych. Firmy boją się zainwestować, nie widzą chyba sensu. Za dwa dni rozpoczyna się już 36 edycja regat Copa del Rey, na wodach wokół Palma de Mallorca - Hiszpania. Są to jedne z najsłynniejszych i prestiżowych regat na całym Morzu Śródziemnym. Na liście startowej w 8 różnych kategoriach, trudno doszukać się jachtu z polską banderą, czy polskiego skippera. Czyż nie byłaby to najlepsza reklama polskich firm podczas takiej imprezy?  

Czy uda się  w końcu dogonić Europę? 

Może i mistrzostwa pokazały, gdzie tak naprawdę zacumowało polskie żeglarstwo morskie, ale nie możemy po raz kolejny powtarzać jak mantrę "nic sie nie stało" - i w końcu czas na zmiany❗️
Tomorrow starts Today❗️

Pełen szacunek i gratulacje dla Polskich 🇵🇱 załóg ❗️Głowa do góry❗️Byliście Wielcy❗️

🏆Grupa A - 🇫🇮Blue Nights - skipper Tea Ekengren-Sauren

🏆Grupa B - 🇫🇮Xini Freedom - skipper Martin Estlander

🏆Grupa C - 🇸🇪Pro4u/Malin - skipper Patrik Forsgren